Wiele razy w życiu moim
Los zabawiał ze mną się
Kontakt słońca wciąż wyłączał
I do kąta stawiał mnie
Wiele razy w życiu moim
Oberwałem nieźle w kość
Każdą walkę przegrywałem
Los mi czynił wciąż na złość
Aż pojąłem – tak być musi
Że niczyją winą jest
Że też innym w całym życiu
Nieustannie pada deszcz
No i w końcu zrozumiałem
Że nie wygra z losem się
I że muszę bez sprzeciwu
Swą udrękę dzielnie nieść
Zatem bez wyrzutów
Bez daremnych żalów
O to co już za mną
I jeszcze przede mną
Bez nadmiernych obaw
Bez żadnych pretensji
Co mi los przyniesie
Biorę dzisiaj w ciemno
Wiele razy w życiu moim
Los złośliwie ze mnie drwił
Dziś się już tym nie oburzam
Niechaj inni walczą z nim
Zatem bez wyrzutów
Bez daremnych żalów
O to co już za mną
I jeszcze przede mną
Bez nadmiernych obaw
Bez żadnych pretensji
Co mi los przyniesie
Biorę dzisiaj w ciemno
Bez stawiania roszczeń
Bez wielkich nadziei
Może się doczekam
Aż karta się odmieni