Dopóki chcesz
chwytam cię
całuję bez końca
i kocham do końca
Dopóki chcesz
nie czekam na gest
zabieram wszystko
żądzą porywczą
Wciąż chcesz się mną bawić
więc nie ma sprawy
rozkoszy doznam jako twój miś
Jeszcze ci się nie nudzę
więc żądze budzę
pożeram cię chciwie nawet gdy śpisz
Jesteś moją boginią
mą Wenus z Milo
nie na zawsze lecz choćby na chwilę
Więc kocham się w tobie
dopóki mogę
i bezgranicznie czuję że żyję
Dopóki chcesz
porywam cię
pieszczę bez końca
i kocham do końca
Dopóki chcesz
nie czekam na gest
zabieram wszystko
żądzą porywczą
Masz na mnie ochotę
więc nie ma potem
z marszu od razu po ogień na szczyt
Gdy zachcianka przeminie
żar w oczach zniknie
wtedy będę pewny że już koniec gry
Więc nie snuję na przyszłość
planów by wyszło
chwytam chwile rozkoszy i śnię
A gdy kiedyś po latach
wspomnę czas lata
to zapłonę bez względu na wiek
Dopóki chcesz
chwytam cię
całuję bez końca
i kocham do końca
Dopóki chcesz
jestem jak lew
drapieżny uległy
erotożerny
Dopóki chcesz
porywam cię
pieszczę bez końca
i kocham do końca
Dopóki chcesz
nie czekam na gest
zabieram wszystko
żądzą porywczą