Spadają liście z wiatrem
Pogoda znowu w kratkę
Uśmiechy znikają
Humory pryskają
A mnie to nie obchodzi
Ni ziębi ni chłodzi
I nic mnie nie rusza
Jesienna kostucha
Niech pada
Niech pada
Mnie to nie przeszkadza
Niech leje
Niech leje
A ja się z tego śmieję
Bo ja się zakochałem
Choć jesień rządzi światem
W mym sercu ogień bucha
Choć za oknami plucha
Bo ja się zakochałem
Gdy w deszczu cię ujrzałem
Ziąb serca mi ogrzałaś
Gdy uśmiech mi posłałaś
Choć jesień bywa złota
Nikt nie chce się zakochać
Mnie strzała amora
Trafiła bez słowa
Jesienią wiosnę czuję
Gdy w deszczu cię całuję
Choć wieje bez końca
W mym sercu żar słońca
Więc
Niech pada
Niech pada
Mnie to nie przeszkadza
Niech leje
Niech leje
A ja się z tego śmieję
Bo ja się zakochałem
Choć jesień rządzi światem
W mym sercu ogień bucha
Choć za oknami plucha
Bo ja się zakochałem
Gdy w deszczu cię ujrzałem
Ziąb serca mi ogrzałaś
Gdy uśmiech mi posłałaś
Niech pada
Niech pada
Mnie to nie przeszkadza
Niech leje
Niech leje
A ja się z tego śmieję
Bo ja się zakochałem
I was przekonać chciałem
Że miłość o tej porze
Też każdy spotkać może